środa, 16 października 2013

Coś wielkiego...



Jestem
a ktoś pomyśli może że mnie nie ma
mieszkam
w domu nowym
gotuję już, piorę i sprzątam...

tak czekałam...

Są w życiu wydarzenia ważne
tak ważne że wywierają ślad głęboko
przeżywam jedno z nich

są te dobre wydarzenia wśród nich
są też te gorsze, te przykre albo tragiczne...

wiem że czekać warto i marzyć warto
dla tych chwil
dla tych dobrych
tych ważnych

ważna była ta noc
ważna i wyjątkowa
to taka noc, którą pamiętać trzeba
bo wyczekana, wymarzona
ważna nie tylko dla mnie
taka w chaosie i bałaganie trochę
w zmęczeniu bo dziecko budziło się 4 razy w nocy
w poczuciu spełnienia
w poczuciu szczęścia

pierwsza noc w nowym domu... za nami :))

Teraz niby wyjątkowo a tak codziennie już
poranek w pidżamach do południa
z odgłosem tupania bosych stópek po podłodze... naszej...
I w bałaganie na razie. Z głową pełna pomysłów tylko jakoś efektów nie widać. Szafki zapełniam by za chwilę wszystko przestawiać raz jeszcze bo nie wiem jak lepiej będzie.
W takim chaosie na razie.
Wiem że jeszcze daleko do porządku i ładu.
Ale cieszymy się każda chwilą razem w tym domu...
Tym przestawianiem z szafki do szafki cieszę się bardzo
cieszę się z działających sprzętów i ogromnego łóżka w sypialni
z wielkiej wanny i wody którą mogę do niej nalać

z kolorowego pokoju Lenki i jej uśmiechu gdy pyta co bym zjadła to mi ugotuje
z ciepłej podłogi, kotłowni i pieca mimo że się poparzyłam
z lekkiego światła wieczorem
z ciemności w nocy bo z dala od wszelkich latarni
cieszę się zapachem pieczonych babeczek i ugotowanym obiadem
każdą chwilą z dzieckiem
ona tak łatwo wchłonęła to wszystko...
 cieszę się ze wszystkiego tak na prawdę...

nawet z tego deszczu dziś za oknem
bo tak miło i w cieple posiedzieć można...

A domem się nacieszyć mogę, tak do końca, całą sobą teraz
24 tydzień ciąży i malutkie problemy się pojawiły
uważać musimy
mniej sprzątamy a bawimy się więcej
do pracy na razie nie chodzę

więc dlaczego tego dnia tak mało??



























Zapomniałabym...
Dziewczynka...
Pola będzie mieć chyba na imię:)



12 komentarzy:

  1. pięknym rzeczami się otaczacie, a pamiętasz pierwszy sen w nowym domku, ponoć to ważne, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie pamiętam. Budziłam się kilka razy, Lenka wstawała. Jakaś taka ta noc była ciężka. No nic, trudno. Również pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ależ ci zazdroszczę ale tak pozytywnie i też marzyć nie przestaję. Bo wiem, że i ja kiedyś lawendę na swoim tarasie posadzę.
    Cudne zdjęcia.Brzucha się domagam:)
    Wszystko będzie dobrze. U nas problemy od samego początku a jakoś radę dajemy i już niedługo Marysia będzie z nami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe, brzuch będzie, tylko jakoś nie ma mi kto zdjęć zrobić:)
      Trzeba wierzyć że marzenia się spełniają! Ja to wiem! I każdemu to polecam.
      Pozdrawiamy!

      Usuń
  3. miałam napisać tyle...o tym domu, pięknym nowym i czekaniu...ale ostatnie zdanie mnie powaliło na łopatki...Pola:) a ja właśnie Polkę Gretkowskiej poraz kolejny czytam...jedyna książka do której wracam, która jej ciąże właśnie z Polą opisuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz że ja jej nie czytałam! I teraz jakoś muszę :)
      Z tą Polą to jakoś tak wyszło po prostu. Lenka cały czas mówi że to Leon więc bierzemy pod uwagę niespodzianki:)

      Usuń
  4. Ale zazdroszczę :) ja to jeszcze tyle czekać muszę :( cudnie tam u Was ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, Zleci szybko. U nas to w ogóle wszystko szybko bo my rok temu fundamenty dopiero laliśmy ale to taki szybki dom. A czas jakoś tak szybko biegnie że nawet się pewnie nie obejrzysz a już mieszkać będziesz:))

      Usuń
  5. Pięknie i dobrze ze już w domciu ;D mnie za kilka miesięcy to czeka :D
    Podobno trzeba spamiętać to co się przyśni pierwszej nocy w nowym domu! Śniło wam się coś?

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak bardzo myślałam o tym co mi się przyśni że nie pamiętam. Za mało spałam, dziecko się budziło, noc była ciężka. Mimo to tak ważna że zapamiętamy ją na zawsze:)

      Usuń
  6. Dawno mnie tu nie było, a tyle u Was się dzieje... Gratuluje i ciesze sie razem z Toba tymi (niepowtarzalnymi) chwilami w nowym domku, radoscią urzadzania oraz oczekiwaniem na Malenstwo. Dbaj o siebie. Trzymajcie sie cieplutko.
    okiem-ani.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana! Dużo się dzieje, czas ucieka jakoś szybko, doba taka krótka a nie sposób opisać wszystko... Pozdrawiam serdecznie również!

      Usuń