piątek, 26 kwietnia 2013
Malowany świat...
Wiosna, długo wyczekiwana... ale chyba się nią nie nacieszymy. Lato zaraz będzie a w zasadzie to chwilami mam wrażenie że już jest.
Cieszę się jeszcze bardziej chyba.
Patrzę w pracy przez okno i codziennie widzę drzewa, które, z każdym dniem, są zielone coraz bardziej.
To nic że nie mam czasu w domu posprzątać bo dziecko boży dzień cały na dworze siedzi.
To nic że mogłabym kuchnie swoją urządzać w nowym domku bo przecież już jest! Tak! Jest! Tylko czasu brak.
Bo jak tu coś robić konstruktywnego gdy na dworze pogoda taka że ach!! Tyle czekaliśmy!!
No i jak tu coś konstruktywnego z dzieckiem robić jak ja siły nie mam, przesilenie mnie dopadło.
Ale Lena się domaga!!
I choć werandy to ja gotowej jeszcze nie mam ale każde miejsce na dworze jest dobre. Usiąść, poczytać bym chciała. Ale nie bajki dla dzieci. Książkę bym chciała. Taką swoją.
Lena też czyta... po swojemu i swoje obrazki ogląda.
A ostatnio nawet je tworzy. Talentu chyba nie ma.
Teraz jest czas by pokazać że drzewa i trawa to zielone są a niebo niebieskie. Chmurki białe i stokrotki. A żonkile żółte. Teraz czas na żółte kwiaty przyszedł... te chyba pierwsze kwitną.
Uczymy się kolorów.
To takie wiosenne bardzo!
I mamy książeczkę. TU.
Bazgrajka się nazywa. "Zakochany Big Pen". Ja czytam a Lena bazgrze, wszak od tego ona jest. Lena ilustruje to co widzi oczami swej wyobraźni.A wyobraźnię to ona ma bujną. Po tej książce bazgrać wolno.
Niebieski kolor już zna. Niebieskie jest teraz wszystko. I suknia księżniczki i kwiatki na łące.
Więcej o Bazgrajce jeszcze będzie. I nie tylko o niej. Ułożyć dzień na nowo musimy najpierw.
Wyjazd też nas czeka. TAM gdzie ten krzyż przy drodze stoi...
Dzieje się wciąż coś ...
Czas ucieka ...
I żyć zaczynam inaczej ...
Nadzieją chyba...
Kolorowe kwadraty to moja twórczość w pokoju Lenki.
Prawie mieszkać możemy... prawie...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piekna Twoja tworczosc:)i z taka przyjemnoscia sie patrzy na wyrwane kawaleczki Waszego nowego domu...przez ekran pachnie swiezoscia:)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
przytulam
OdpowiedzUsuń:*
Ja jestem bardzo szczęśliwa że słońce już jest i mogę oglądać jak wszystko zieleni się wokół mnie ;)
OdpowiedzUsuńŚciana jest super, a ta książeczka świetna sprawa;)
Lenka natomiast zachwyca najbardziej!
Śliczne te kolorowe kwadraty.
OdpowiedzUsuńI książeczki fajne.Kupuję:)
Zazdroszczę,że już prawie mieszkacie na swoim ... my ścianki skończyliśmy dopiero i trochę ogród ogarniamy... taras chcemy zrobić do lata.. oj dużo tego..zaraz elektryka.. tynki.. ślicznie u Was.. i ściskam Cię mocno... jak tam u Ciebie ?? wiosna w pełni i kolorów więcej
OdpowiedzUsuńAleż Wy tam już pięknie Iza macie! Ta kuchnia i te kwadraty u Lenki bajkowe po prostu:)) Uściski Kochana Ty moja, dużo słońca dla Was:*
OdpowiedzUsuńOjej jak super urządzanie swoich 4 kątów:-)) A bazgrajki znam i uwielbiam!Nostalgiczny twój post jakby nie chodziło tylko o zmianę mieszkania ale też o zmiany życia...W każdym razie wszystkiego dobrego! Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńIza jak domek pięknieje :) więcej takich zdjęć proszę :)
OdpowiedzUsuń