czwartek, 14 marca 2013
Herabata i ser...
Herbaty to ja uwielbiam...
Ostatnio jakoś tak w pośpiechu życie się toczy że nawet na wymyślanie tych herbat brak czasu. Szybko zwykła się parzy i zaraz wypita... bo ja przecież lubię gorącą.
A jak dziecko mi nie da jej wypić to ja jej nie chcę. I już!
A najbardziej kocham herbatę od mamusi. Moja mama czerpie ogromną przyjemność ze zrobienia komuś herbaty. I choć to zwykła herbata, z cytryną i cukrem... to zwykła ona dla mnie nie jest!
Przypomina dzieciństwo,pachnie bezpieczeństwem i tą troską rodzicielską... Czasem marzę by schronić się w ramionach mamy...
Ona wie że ja tą herbatę kocham i robi ja często, dla mnie, dla Lenki, dla siostry mojej... bo wszystkie ją lubimy bardzo!
Ale eksperymentować też lubimy. Nowe smaki i zapachy!
I ostatnio spotkało mnie coś wyjątkowego!
Dostałam paczkę! Pełną herbat! Dosłownie! I serów! A sery też uwielbiam z racji że większość część życia byłam jaroszem.
I te herbaty zapachniały zaraz jak otworzyłam ową paczkę... Wygrałam Candy u Izabeli.
Dziękuję Iza!! Sprawiłaś mi ogromną przyjemność!
Właśnie o herbatach mowa była i ja właśnie o tej maminej napisałam.
I zapomniałam potem....
Uśmiech na twarzy mej się pojawił gdy dostałam wiadomość że to ja właśnie wygrałam...
A uśmiech to rzadkość w tych pełnych łez chwilach jakie były, są ...
I teraz się uśmiecham. Bo sery zjedliśmy w takim tempie że zdjęć nie zrobiłam. Podzielić się musiałam z innymi bo wszyscy zachwyceni. A ten ostry był tak ostry że mój Tom się w nim zakochał, ja nie. Mi posmakowały te tradycyjne. I zdałam sobie sprawę że jesli chce zjeść dobrego sera to muszę go jednak poszukać. Te były idealne!
Herbaty spróbowałam ale od razu postanowiłam że muszę je mieć w "mojej" kuchni, więc czekają na swoje godne miejsce.
I jeszcze jeden drobiazg... ważny bardzo.... po cichu bardzo chciałam dostać opaskę od Izabeli, taką dla Lenki, zrobioną ręcznie.... i ona też przyszła! I to fioletowa!
Bardzo, ogromnie się cieszę! Lenka jak na razie entuzjazmu nie podziela, przymierzyć nie chce. Ale ja poczekam. I wtedy zdjęcie pokażę:)
Jeszcze raz dziękuję!!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam swoją ulubioną herbatę Whitarda. Ona jest obłędna i puszkę ma obłędną i w smaku... Też uwielbiam. Cudne wszystko, a z tymi marzeniami - tak właśnie jest, że jak się je BARDZO chce - to One nas znajdują po drodze ;)))
OdpowiedzUsuńSliczna niunka ;) Chetnie bede zagladac ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Gratuluję wygranej i cieszę się, że trafiła właśnie do ciebie.
OdpowiedzUsuńMy z kolei jestesmy kawosze.
Jak juz Ala śpi to wspólna kawka z mężem to ulubiony moment dnia.
Ja też kocham herbaty niesamowicie, już mi sie w mojej maleńkiej kuchni nie mieszczą;) A hitem numer jeden jest zielona z suszonymi truskawkami, pyyychota;))
OdpowiedzUsuńKocham herbaty i bardzo Ci pozazdrościłam, że wygrałaś te candy:):):):):)
OdpowiedzUsuńAle tez się bardzo ucieszyłam, że to właśnie Ty wygrałaś:)
Piękne zdjęcia:)
Ja ostatnio raczę się herbatą z Bora-Bora ;) Namiastka egzotyki ;)
OdpowiedzUsuńA wiesz ze moja Babcia tez taka pyszna robi?:) i choc ja nic nie slodze i czarnej herbaty raczej nie pije to od nirj wlasnie taka uwielbiam...duzo cukru i cytryna taka mocno wymemlana:)i jak wracalismy ze szkoly to ona juz na nas czekala:)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTakie drobiazgi,a tyle radości dają :) my też ostatnio zostałyśmy obdarowane :)więc wiem jak to jest :)też kocham herbate.. a ja mam takie ulubione babcine pierogi..nigdzie tak nie smakują jak u niej :)
OdpowiedzUsuńno gratuluję takiej wygranej, ja też uwielbiam herbatki, ale ostatnio brak mi czasu żeby się nimi po delektować, Igi jest tak absorbujący, że najczęściej pije szybko i to już zimną :(
OdpowiedzUsuńja tez uwielbiam herbaty!!! każda byle bez cukru:)
OdpowiedzUsuńCiesze się, ze herbaty tyle radości mogą dać :)
OdpowiedzUsuńFiliżanka będzie miała drugie podejście w maju. Przylatuje do mnie tato na Pierwsza Komunie Zuzulca mojego. Tym razem staranniej zabezpieczę porcelanę.
Ściskam mocno :))))
No nie:)
OdpowiedzUsuńTy szczesciaro ejjjj:*
ja tez herbaty lubie,najbardziej z rak mojego meza:)
ale od Twojej mamy tez bym sie chetnie napiła!
sciskam WAS dziewczyny:*
ja też ostatnio herbatek więcej popijam i podobnie jak Julita zazdroszczę wygranego candy!! ale też cieszę się, że moja "znajoma" wygrała :):):) cieszy bardzo to :) Lenka przesłodka!! przepiękna dziewczynka z niej :)
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam herbatki :-) I tez lubie gdy jest goraca :-) Gratuluje wygranego candy :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzyznam się bez bicia, za herbatami nie przepadam;)
OdpowiedzUsuńWystarczy mi zwykła czarna, ale słaba i z jedną łyżką cukru, bez cytryny. Żadnych innych, owocowych czy zielonych nie ruszę;) Taka dziwna jestem;)
Lenka, coraz poważniejsza na zdjęciach mi się wydaje, śliczna jest!
Herbatki uwielbiam. Co jak co trzeba przyznać, że w Uk jest szeroki wybór.
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)
Buziaki
K.