piątek, 1 lutego 2013
[*]
Czai się.
Za rogiem.
Na ulicy.
Na tym drzewie...
Czai się i czeka. Wystarczy chwila nieuwagi. Wystarczy chwila...
I nie patrzy nawet kto. No nie patrzy!
Bo powinien ktoś inny. Bo ten miał całe życie. Bo młody, a ten to dzieci miał, a ten był taki nasz... kochany!
Śmierć
Przychodzi. Zawsze w najmniej oczekiwanym momencie.
Już wszystko ułożone, poukładane, te mandaty nawet pozapłacane. Już plany powoli takie poważniejsze, w końcu mama się ucieszy że nastała stabilność. Odetchnie z ulgą i zacznie myśleć o sobie więcej...
Nie!
I choć wcale pięknie nie było to było za pięknie by w ogóle mogło być.
Po prostu. Pytań tysiąc i odpowiedzi brak.
Dlaczego? Gdzie o tej godzinie ich poniosło? Na prostej drodze? Jak?
Nie godzę się i już!
Dziś miał nas odwiedzić. Po południu miał pociągiem przyjechać.
Mój brat. Niuniuś Kochany bo najmłodszy...
Seweryn
Nie żyje
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bardzo mi przykro ...... ;(
OdpowiedzUsuńCo Ty mówisz Iza!!! Ryczę tu strasznie!Tylko na chwile miałam zajrzeć żeby później w spokoju poczytać !!!
OdpowiedzUsuńTo nie może być prawda!!! Strasznie, strasznie mi przykro... ale co tu słowa teraz... nic tu po nich...
Jestem z Tobą kochana Ty moja w tej strasznej tragedii..Boze...
Boże Iza.. matko boska kochana!!!! iza ale jak to?? nie wiem co ci iza powiedziec!! pisalas niedawno o tym bracie.. iza kochana trzymaj sie mocno!!!!!! brak slow mi
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo współczuję
OdpowiedzUsuńchociaż wiem, że słowa nic nie pomogą
Tak bardzo mi przykro Izuniu...w takich sytuacjach żadne słowa nie są odpowiednie...bardzo Ci współczuję kochana...trzymaj się!!!
OdpowiedzUsuńłza po łzie...raz po razie czytam patrzę na tego pięknego chłopaka,i jeszcze bardziej ryczeć mi się chce:(
OdpowiedzUsuńIza cholernie mi przykro...cholernie:(
tak bardzo mi przykro [*]
OdpowiedzUsuńdrugi raz tu jestem dzisiaj....i to nie tak, ze nie wiadomo co napisać...to tak, że żadne słowa nie pomogą, nie zmienią, nie ukoją....i troche wiem, bo 20 lat temu w wypadku stracilam Tatę, ale mój ból już ukojony, a Tobie tak cięzko dzisiaj, Twojej Mamie , całej rodzinie....i klnąć mi się chce dzisija bardzo!!!!tak z niemocy ! bo to ból którego ludzkie serce ogarnąć nei umie....tulę Cię mocno, najmocniej jak wirtualnie moge!
OdpowiedzUsuńTrudno cokolwiek mi napisać, bo kiedy przeczytałam ostatnie słowo nie mogłam uwierzyć.
OdpowiedzUsuńJedynie łzy się pojawiły, Iza bardzo mi przykro..
Strasznie mi przykro Iza, moje najszczersze kondolencje...
OdpowiedzUsuńJustyan
Bardzo mi przykro, trzymaj się dzielnie!
OdpowiedzUsuńA ja tu weszłam dziś po raz pierwszy, z zakładek na blogu Julitty. Bo zakochałam się w tych pięknych blogach i pragnę więcej,a jak Ona czyta to tu na pewno tak pięknie... A tu, choć Ciebie nie znam, choć bloga nie zna,. choć jeden post zdążyłam przeczytać. Płaczę. Bo boli i boleć będzie. Bo od dwóch lat podobny ból w sobie noszę i dwa słowa wystarczą, by łzy leciały. I teraz nic nie pomoże, ale pamiętaj, że są ludzie, którzy choć chwilę obecni w naszym życiu, przyczynili się do tego, że było ono lepsze i Oni będą w naszych sercach na zawsze.
OdpowiedzUsuńBoże, to straszne, współczuję i nie wiem co powiedzieć, bo w takiej chwili to nie ma właściwych słów, bardzo, bardzo współczuję :(
OdpowiedzUsuńWspółczuję... wiem co czujesz i ogromnie mi żal.. tego przez co musisz przechodzić teraz... trzymaj się ciepło...ściskam mocno... jestem z Tobą myślami ..
OdpowiedzUsuńCzytam już któryś raz i słów brak by powiedzieć jak bardzo mi przykro.
OdpowiedzUsuńTak mnie przycisnęło, że nie wiem co powiedzieć. Wiem, że przed Tobą, Wami, Mamą trudny okres, bo chociaż nikt nie obiecywał życia za życia - wiecznego - to nam się wydaje, że jeszcze czas, plany, marzenia...
OdpowiedzUsuńAle odchodzą. Odchodzą i malutkie dzieci i dzieci starsze i młodzi ludzie, i ci dojrzalsi i Ci, którym już dane było co przeżyć. co wspominać.Nie ma reguły, jest tylko ten smutek, żal, rozpacz, pytanie bez odpowiedzi. Jeszcze długo jak echo będzie w tyle głowy dzwoniło "DLACZEGO?!"
I chociaż przeszłam przez to - nie wiem jak Cię wspierać. Bo teraz długa cisza, długi smutek i czas dla Ciebie, by to przeboleć, by nie szukać za dużo odpowiedzi, by wspominać, by pamiętać Seweryna [*]
Przytulam...
Jest mi strasznie, strasznie przykro ;(:(:( Sciskam Cie mocno!!!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz jestem i chyba nigdy tych odwiedzin nie zapomnę . . . siedzę i płaczę i zastanawiam się "jak żyć . . . ".
OdpowiedzUsuńIzo kochana !
OdpowiedzUsuńJa myślę codziennie...Chciałabym Cię mocno przytulić ale mogę tylko myśleć...
Współczuję kochana...nie wiem co napisać...po prostu jestem...
OdpowiedzUsuń:( straszne az nie ma co napisac..........
OdpowiedzUsuńPrzykro mi - Bardzo.. :-( tule mocno
OdpowiedzUsuń